czwartek, 30 listopada 2023

 A teraz tak... trochę galerii, trochę nowości. Szmat czasu minął. 

Nowe techniki, nowy ceramiczny świat. Dziesiątki plenerów, setki a może tysiące wypałów wyznacza czas, ślad na glinie, wypalonej w ogniu ceramice.

Raku, ceramiczna sztuka życia, wzrastania, wyznaczająca obecność w relacji. Jestem tym co tworzę :) Czy można tak napisać. Widać i tak tylko to co wyjmę z pieca, nie zobaczysz rozterek, niepewności, nieśmiałego oczekiwania i błysku zabaway w oku ;)


Raku w bieli, biel szkliwa niezmiernie mnie przyciągnęła. Białe na białym, krakle, spękania, czar ceramiki. Transformacja, obrót, i nacisk palca. Dumasz, rozmyślasz, kleisz. Przygądasz się temu co tworzysz, czasem z tym rozmawiasz. Anioły rządzą się same.



























Jestem

 

Ogień
Może jestem ogniem ;)
Światło
Może jest światło we mnie
Mrok
Może w cieniu drzemie czysta moc

Pisanie bloga było kiedyś codziennością. Teraz wraca. Niewiem jak to sie ułoży.
Dwa dni przed podróżą, próbuje się pakowac. Rzeczy potrzeba nie zaduzo. Ale co jest to najpotrzebniejsze... Lecę w świat. Mam nadzieję dotknąć Indyjskiej gliny. Na pewno są tam gdzieś indyjskie garncarnie :)
Ale lecę dla Ajurwedy i esencji mądrości.
🙏