czwartek, 28 marca 2013

Zimowe toczynki na wiosnę

Toczynki pierwsza partia, wyszkliwione. Rozmiar nie powala mieszczą się w sześcianie maks szer i wysokość 16 cm...Błękit pastelowy i plama oleju, która uwielbia zaskakiwać :) Przyplątało się też odrobinę zieleni.  Tażin tylko spód (drugi od góry na pierwszym zdjęciu), nie wszystko zmieściło się na półkach :(



 gęsiego :)




trojka :)



moja ulubiona z wypału :)




blue i  z efektami plamy, w sam raz na zimowy... świeczniczek :)




Wypał w zaprzyjaźnionym piecu. Niestety temperatury nie sprzyjają piecowi gazowemu... za to mój  pies Piec'u... szaleje bo uwielbia zimę :D
Pogodził się w miarę z kotami a w zasadzie podzielił. Dwa  skutecznie przed nim uciekają więc ma zabawę w gonianego dwa mu się potrafią postawić więc daje im spokój. Wczoraj w tym białym ogrodzie znalazł jeżyka, który wybudził się o czasie tyle, że wiosny nie ma. Jeż wydawał się Pieckowi ciekawy niezmiernie ale nadeszła odsiecz w momencie gdy furczenie jeżowi nie pomagało. Jest Piec jest zabawa :D jak z wypałem :)


WIOSNY NAM TRZEBA... :|