W szufladzie można znaleźć dość niecodzienne skarby. Zapomniane wiersze, cicho sza ;) przełożone notatki, koronki i coś co przez myśl nie przejdzie. W skrzyniach tłoczą się ceramiczne cuda, w starych walizkach drobnica. Wszystko ma coś wspólnego, nie tylko zapomnienie ale tez grube warstwy kurzu. Cząstka po cząstke, odkrywam te tajemnice i wrzucam w kadr. Dobrze, że jest etsy, bo dzięki temu schylam kręgosłup w namiocie bezcieniowym robiąc zdjęcia, dorzucając rekwizyty wprost z natury, z wakacji czy z ... kuchni :) Najlepszy jest kot, ale jego do namiotu nie wrzucę, co innego przestrzeń balkonu, tam kot wpisuję się w kadr wyśmienicie.
Gdy już coś tak dłużej poleży to zniechęcam się do pokazania tego światu, lubię jednak nowości, one pachną inaczej... mocnym dymem raku :)
na zdjęciach drobiazgi, po prostu wisiory