A teraz tak... trochę galerii, trochę nowości. Szmat czasu minął.
Nowe techniki, nowy ceramiczny świat. Dziesiątki plenerów, setki a może tysiące wypałów wyznacza czas, ślad na glinie, wypalonej w ogniu ceramice.
Raku, ceramiczna sztuka życia, wzrastania, wyznaczająca obecność w relacji. Jestem tym co tworzę :) Czy można tak napisać. Widać i tak tylko to co wyjmę z pieca, nie zobaczysz rozterek, niepewności, nieśmiałego oczekiwania i błysku zabaway w oku ;)
Raku w bieli, biel szkliwa niezmiernie mnie przyciągnęła. Białe na białym, krakle, spękania, czar ceramiki. Transformacja, obrót, i nacisk palca. Dumasz, rozmyślasz, kleisz. Przygądasz się temu co tworzysz, czasem z tym rozmawiasz. Anioły rządzą się same.